“Nie chodzi o to, by codziennie dokładać, ale by codziennie odejmować. Pozbyć się tego, co mało ważne” (Bruce Lee)
We współczesnym świecie bardzo często wymagamy od siebie bycia w kilku miejscach jednocześnie, robienie tysiąca rzeczy na raz, myślenia wielopoziomowego i jeszcze do tego lifebalance. Mody, trendy, generowane sztucznie potrzeby, stawiają nas niejednokrotnie w sytuacjach w których nie potrafimy asertywnie zareagować. Wpadamy w kołowrotek emocji z tym związanych i wchodzimy każdego dnia na uczuciowy rollercoaster. Naturalnym stanem rzeczy jest, że może pojawić się bałagan mentalny w naszym umyśle.
S.J. Scott i B. Devenport (2018) podali proste, cztery przyczyny owego mentalnego bałaganu:
- Codzienny stres – nadmiar informacji, powoduje konieczność dokonywania wyborów, a to może doprowadzać do sytuacji pojawiania się niepokoju, a ten długotrwale utrzymujący się stan do napadów paniki i depresji. Sytuacje te mogą i mają wpływ na zdrowie (problemy z zasypianiem, bóle mięśni, głowy, ucisk w klatce piersiowej, częste infekcje, zaburzenia żołądkowe i wiele innych). Wystawianie się na tak dużą ilość bodźców przy jednoczesnym nadmiarze wyborów może uwolnić także niezdrowe odruchy i sięganie po używki.
- Paradoks wyboru – większy wybór, jak dowodzą badania psychologów, powoduje nasilenie wewnętrznego niepokoju, rozdarcia, paraliżu decyzyjnego, braku satysfakcji, pytania siebie czy aby napewno dokonałem/am właściwego wyboru itp. Większy wybór daje więcej możliwości, ale u niektórych wcale nie sprawia większego poczucia szczęścia. Doskonałym przykładem “odejmowania” sobie możliwości wyborów, była decyzja Steve Jobsa, Marka Zuckerberga czy Baracka Obamy, gdzie panowie maksymalnie ograniczyli różnorodność swojej garderoby, do podstawowych fasonów i kolorów, po to aby nie zastanawiać się, co ubrać, co kupić. Osobiście też w tym zakresie tak samo funkcjonuję i zdecydowanie wpływa to jeszcze na oszczędność czasu a nie tylko odjęcie sobie problemu wyboru.
- Nadmiar rzeczy – gromadzimy zbyt dużo rzeczy i informacji wokół siebie, a wszystko wydaje się ważne i pilne. W tej kwestii należy wykazać się czujnością, gdyż można stracić z oczu wartości i życiowe priorytety, a sytuacja ta potem potęguje pojawiający się stres.
- Negatywna inklinacja – to nic innego, jak tendencja do reagowania na negatywne bodźce silniej niż na pozytywne. Dzieje się tak, ponieważ negatywne bodźce wyzwalają większą aktywność neuronalną niż bodźce pozytywne o tej samej sile. Jesteśmy przez naturę zaprogramowani tak, by nadmiernie wszystko roztrząsać, martwić się a co najważniejsze wyolbrzymiać sytuacje i zdarzenie, których doświadczamy. Alternatywą takiego stanu rzeczy jest zdaniem Sama Harrisa “uważność”, którą można ćwiczyć i można się jej nauczyć.
Jak oczyścić nasze myśli?
Istnieje wiele ćwiczeń, metod, technik, dzięki którym można opanować te wszystkie napływające myśli i emocje zaśmiecające nasz umysł i powodujące mentalny bałagan. Jedną z takich metod, która posiada naukowe podstawy jest Technika Uwalniania doktora Davida R. Hawkinsa, o której pisałam we wcześniejszych artykułach i której można doświadczyć na warsztatach Technika Uwalniania (zobacz zakładkę szkolenia oraz info na FB). Technika Uwalniania winna być pierwszym nawykiem, który może w tym porządkowaniu mentalnego bałaganu pomóc.
Kolejnymi nawykami oczyszczania umysłu mogą być:
- głębokie, kontrolowane oddychanie – to one dają możliwość zapoczątkowania reakcji relaksacyjnej, a ta pomaga odciąć się od negatywnych myśli i przejąć kontrolę nad umysłem,
- medytacja – praktykowana systematycznie wzmacnia mięsień uwagi, najlepiej pod okiem odpowiedniej osoby; celem takiej medytacji w tym przypadku winno być wzmocnienie kontroli nad umysłem,
- przeformułowywanie negatywnych myśli – pierwszym niezbędnym krokiem jest dostrzeżenie pewnych schematów myślowych i przerwanie ich jak najszybciej; w następnym artykule przedstawię Ci kilka przykładów strategii, które możesz wykorzystać w tym celu,
- naucz stary rozum nowych sztuczek – umysł nie znosi pustki, a więc należy ją wypełnić konstruktywnym myśleniem, aby nie powielać starych schematów; jestem skłonna podpisać się pod stwierdzeniem doktora Russa Harrisa, który powiedział, że “wszelkie dążenia do bezbolesnej egzystencji są z góry skazane na porażkę”, a więc należy wypracować w sobie mechanizmy obronne, do tego tematu również wrócę w kolejnych artykułach.
“Aby nasi przodkowie mogli przeżyć, matka natura wyposażyła ich w mózg, który rutynowo skłaniał do popełniania trzech błędów: przeceniania zagrożeń, niedoceniania okazji o niedoszacowania zasobów (pozwalających radzić sobie zagrożeniami i wykorzystywać te okazje” Rick Hanson.
Nie żyjemy już w jaskiniach i nie musimy się godzić na zaprogramowanie do negatywnego myślenia.
Pozdrawiam
Ania
Scott S.J., Davenport B.: Uporządkuj swój umysł. Jak pozbyć się negatywnych myśli, odnaleźć spokój i szczęście, Sensus, Helion, Gliwice 2018.