Każdy chce być szczęśliwy. Ale czym właściwie jest szczęście? To więcej niż przyjemne doznania czy sukcesy. To stan głębokiego wewnętrznego spokoju, w którym czujesz się ze sobą dobrze – niezależnie od tego, co dzieje się na zewnątrz.
I tutaj pojawia się kluczowa kwestia: czy można osiągnąć prawdziwe szczęście bez umiejętności pracy z własnymi emocjami?
David R. Hawkins, twórca mapy poziomów świadomości, udowodnił, że emocje mają określone wibracje i wpływają na to, jak postrzegamy rzeczywistość. Emocje takie jak lęk, złość czy wstyd blokują rozwój, podczas gdy miłość, radość i akceptacja pozwalają doświadczać pełni życia.
Ale czy można po prostu „wybrać” dobre emocje i ignorować te trudne? Nie. I właśnie dlatego praca z emocjami jest kluczowa.
Tłumienie emocji – czyli jak sami blokujemy swoje szczęście
Wielu z nas nauczyło się, że „negatywne emocje” są czymś złym. Że nie powinniśmy czuć smutku, lęku czy gniewu. Że trzeba „myśleć pozytywnie” i iść dalej.
Problem w tym, że emocje, których nie przeżywamy świadomie, nie znikają. One tylko zostają zepchnięte do podświadomości, gdzie wpływają na nasze decyzje, relacje i zdrowie psychiczne.
Tłumione emocje:
- Powracają w najmniej oczekiwanym momencie – jako wybuchy złości, nagłe uczucie smutku czy irracjonalny lęk.
- Zamieniają się w napięcie w ciele – przewlekły stres, bóle głowy, problemy ze snem.
- Prowadzą do powtarzania tych samych schematów – przyciągasz te same trudne relacje, podejmujesz decyzje z poziomu lęku.
Praca z emocjami nie polega na ich unikaniu. Polega na ich przeżywaniu i uwalnianiu.
Emocje są mapą – czyli jak praca z nimi prowadzi do świadomego życia
Dr D.R. Hawkins podkreślał, że każda emocja jest informacją. Nie ma złych emocji – są tylko te, które nie zostały jeszcze zrozumiane.
- Lęk może pokazać Ci, gdzie brakuje Ci zaufania do siebie.
- Złość może wskazać na granice, które były przekraczane.
- Smutek może być znakiem, że coś wymaga uzdrowienia.
Zamiast pytać: „Jak się tego pozbyć?” – warto zapytać: „Co ta emocja chce mi powiedzieć?”
Praca z emocjami to nie walka, ale nauka słuchania siebie na głębszym poziomie.
Akceptacja i uwalnianie – klucz do wewnętrznego spokoju
Największy paradoks? To, co akceptujesz, przestaje mieć nad Tobą władzę.
Kiedy naprawdę pozwalasz sobie czuć, bez oceniania, bez uciekania – emocja zaczyna się rozpuszczać.
Hawkins mówił o tym, że każda emocja jest jak fala – jeśli jej nie zatrzymasz, sama przeminie. Problem w tym, że większość ludzi albo się jej opiera, albo się w niej zanurza.
Jak więc świadomie pracować z emocjami?
- Nazwij to, co czujesz. Zamiast „jest mi źle” – co konkretnie czujesz? Lęk, wstyd, frustrację?
- Pozwól emocji być. Nie uciekaj, nie zagłuszaj. Pozwól sobie ją odczuć, bez oceniania.
- Zapytaj siebie, co za nią stoi. Czy ta emocja jest reakcją na obecną sytuację, czy może to echo przeszłości?
- Uwolnij napięcie z ciała. Ruch, oddech, medytacja – cokolwiek, co pozwala Ci rozluźnić ciało, pomoże też emocjom się uwolnić.
Dlaczego praca z emocjami jest konieczna, aby osiągnąć szczęście?
Prawdziwe szczęście nie polega na tym, że czujesz tylko „dobre emocje”. Polega na tym, że nie boisz się swoich emocji.
- Nie musisz uciekać od smutku, bo wiesz, że on przeminie.
- Nie boisz się lęku, bo wiesz, że to tylko sygnał, a nie rzeczywistość.
- Nie walczysz ze sobą, bo rozumiesz, że każda emocja jest częścią Twojego doświadczenia.
Hawkins podkreślał, że szczęście to nie coś, co zdobywasz, ale coś, co naturalnie wypływa, kiedy przestajesz blokować swój wewnętrzny spokój.
A największym blokadą są emocje, które nie zostały uzdrowione.
Więc pytanie nie brzmi: „Jak mogę być szczęśliwa?”
Pytanie brzmi: „Co jeszcze trzymam w sobie, co nie pozwala mi czuć spokoju?”Praca z emocjami to nie dodawanie czegoś do siebie. To zdejmowanie warstw, które przeszkadzają Ci czuć to, co zawsze było w Tobie – głęboką harmonię i wewnętrzną wolność.
Pozdrawiamy
Ania Nitkiewicz-Jankowska i Grzegorz Zięba
Dodane komentarze (1)
Świetny artykuł. Naprawdę dobrze napisane. Wielu osobom wydaje się, że posiadają rzetelną wiedzę na poruszany przez siebie temat, ale tak nie jest. Stąd też moje pozytywne zaskoczenie. Czuję, że chyba powinienem wyrazić uznanie za Twoją pracę. Koniecznie będę polecał to miejsce i często odwiedzał, żeby poczytać nowe posty.