KIEDY POJAWIAJĄ SIĘ EMOCJE?
Emocje tak bardzo ogólnie mówiąc pojawiają się w sytuacjach zderzenia z otoczeniem, z jakimś jego elementem, co wywołało w nas konkretną reakcję. Reakcja ta związana jest z dostarczeniem w wyniku tego zderzenia pewnych informacji, na które tak czy inaczej zareagowaliśmy.
Przypomnij sobie takie zdarzenie, podczas którego poczułeś się mocno skrytykowany i nie ma teraz znaczenia czy słusznie czy też nie. Przypomnij sobie taką sytuację, kiedy bardzo chciałeś coś wykonać dobrze a jednak wyszło zupełnie inaczej. Przypomnij sobie takie zadanie, którego nie potrafiłeś zrobić.
Przy okazji tych zdarzeń, sytuacji czy zadań pojawiły się pewne emocje, które pojawiają się zapewne w podobnych tego typu momentach w Twoim życiu. Nie są to najczęściej emocje wspierające i to one powodują w dużej mierze, że masz blokadę przed wykonywaniem tych zadań, aktywnościach w podobnych sytuacjach czy uczestniczeniu w określonych zdarzeniach. Te piętrzące się emocje z jednej strony zatrzymują nas w miejscu a z drugiej długotrwale utrzymując się w naszym ciele, pomimo wypierania lub ucieczki, będą wpływały na pogłębiający się stan braku harmonii, co doprowadza do pojawiających się chorób.
Skutkami oddziaływania emocji na nasze zdrowie zajmiemy się później. Teraz skupmy się na źródle a więc na emocjach i tym, jak można sobie z nimi poradzić.
METODY NA PRZESZKODY
Strach ma wielkie oczy i ogromny wpływ na budowanie barier i zatrzymywaniem nas przed działaniem np. strach przed poczuciem bezradności, niemocy czy strach przed porażką a może jeszcze strach przed niedokończeniem zadaniam ze względu na bycie niewystarczająco dobrym.
Praca z emocjami, zarządzanie nimi to nic innego jak pewien element samodyscypliny odpowiednich nawyków. Sztuka samodyscypliny podaje trzy sposoby pracy ze stresem, niepokojem, strachem.
METODA NR 1.
MYŚLENIE W TRZECH WYMIARACH I WSTECZNY KALENDARZ
Metoda ta dotyczy odpowiedniego stawiana sobie celów i planowania ich realizacji. Strach, lęk przed działaniem, wykonaniem czego związany jest z obawą porażki. Co można zrobić, aby tych niewspierających emocji nie odczuwać w związku z tymi sytuacjami.
Mając zadanie do wykonania należy na nie spojrzeć w trzech wymiarach tzn.:
- podzielić je na mniejsze etapy (możesz je wpisać w kalendarz),
- zastanowić się co może być potrzebne, przydatne do realizacji poszczególnych kroków,
- jakie mogą pojawić się trudności i jak sobie z nimi poradzę,
- jak będę się czuł po zrealizowaniu tego zadania, jakie przyniesie mi to korzyści.
Tak rozpisane zadanie już samo w sobie sprawia, ze wielka rzeczy do zrobienie, trudne przedsięwzięcie już takie straszne nie jest. I co jeszcze mogę zrobić aby pozbyć się strachu przed tym, że np. nie zdążę?
Zastosować można metodę wstecznego kalendarza, która polega na rozpisaniu wszystkich etapów ale w odwróconej kolejności. Zaczynamy od terminu zakończenia i następnie cofamy się aż do momentu startu pracy nad tym zadaniem w dniu dzisiejszym.
Jedna i druga metoda planowania jest skuteczna, wybierz tą, która będzie dla Ciebie skuteczniejsza a możesz zastosować także je obie jednocześnie.
W jednym i drugim przypadku istotne jest to, aby zostawić sobie czas na relaks, odpoczynek, rzeczy przyjemne – bezwględnie, traktując je jako priorytet, bo tylko tak będzie nam się to zadanie kojarzyło również przyjemnie a nie tylko wywoływało strach i niepokój.
METODA NR 2.
PRACA ZE ZMARTWIENIAMI
Zmartwienia, życie przeszłością nigdy nie były wspierającymi energiami działania. Nikt też nie ozdrowiał zamartwiając się za wszystkich i o wszystko, a żyjący przeszłością również nie doświadczyli zdrowego funkcjonowania.
Zamartwianie się, a w zasadzie zmartwienie pojawia się w sytuacjach, kiedy możemy doświadczyć niebezpieczeństwa. Niebezpieczeństwo to zazwyczaj krótkotrwały stan i najlepiej szybko sobie z nim poradzić i już go nie rozpamiętywać “co by było gdyby”.
Odczuwany strach przed niepowodzeniem, oceną sprawia, że osoby z talentem bardzo często przesypiają moment kiedy tym talentem można się pochwalić. Jak to wpływa na ich stan emocjonalny? Nietrudno się domyślić, pojawia się podwójne obciążenie.
Jak można sobie pomóc w podobnej sytuacji? Można zadać sobie kilka pytań, które w pierwszej fazie wymagają odwagi, jednak efekt końcowy jest pozytywnie zaskakujący.
Oto lista złotych pytań do przetransformowania “zamartwiania się”:
- Co najgorszego może się nam przydarzyć?
- Co bym zrobił, gdyby faktycznie to najgorsze nastąpiło?
- Jak mogę zredukować to nieprzyjemne uczucie i dalej kontynuować pracę? (w takiej sytuacji zawsze powtarzam – daj sobie prawo do popełniania błędów, bycia człowiek z krwi i kości)
- Jakie mam inne możliwości działania? Jak mogę się wesprzeć, co lub kto może mi pomóc?
- Co mogę teraz zrobić, aby zmniejszyć prawdopodobieństwo pojawienia się tej najgorszej rzeczy ? (patrz metoda pierwsza – odpowiednie planowanie).
METODA NR 3.
WYTRWAŁOŚĆ W ROZPOCZYNANIU
Znajomość emocjonalnej natury ludzkiej wskazuje również na jeszcze jeden często pojawiający się mechanizm a mianowicie – strach przed zakończeniem, czasami strach przed sukcesem. Dzieje się tak często jeśli nie wiemy, co nastąpi po finale, czego możemy się spodziewać w sytuacji zakończenia danej czynności, osiągnięcia celu itp.
Wówczas toczymy walkę jeszcze przed samym rozpoczęciem, przejmują nad nami kontrolę przekonania typu:
- muszę się lepiej przygotować,
- mam za mało czasu, aby to skończyć,
- powinienem był zacząć wcześniej,
- to nie zadziała,
- potem będzie pewnie jeszcze więcej pracy,
- potrzebuję tylko trochę więcej czasu itp. itd.
Jaką metodę w tym wypadku najlepiej zastosować? U mnie, podobnie jak rekomenduje dr Neile Fiore , sprawdza się “CIĄGŁE ROZPOCZYNANIE” , np. rozpoczynanie zamknięcia danego problemu, tematu, zadania. Ciągle coś rozpoczynam ale z wizją końca. Czy to zadziała u Ciebie również? Nie wiem, ale myślę, że warto sprawdzić.
Przeszkody jakie natrafiamy w naszym życiu często doprowadzają nas do przysłowiowego obłędu, pojawia się strach, lęk, niepokój i jeszcze wiele innych emocji, stanów emocjonalnych, które nie wspierają nas zarówno od strony psychicznej, jak i również od strony fizycznej, czego wielokrotnie nie jesteśmy świadomi. Pogorszenie jakości snu, lub nawet bezsenność, a w skrajnych przypadkach także i nadmierna senność, pogorszenie koncentracji, problemy z apetytem, ciśnieniem krwi, żołądkiem, skórą itp.
Jak jeszcze emocje wpływają na nasze zdrowie, a w zasadzie na pojawiające się choroby? Przeczytasz już w kolejnym artykule z tej serii.